Na Dolnym Śląsku, niedaleko Lwówka Śląskiego jest niezwykłe miejsce, w którym człowiek może dowiedzieć się co to znaczy pracować ze zwierzętami;) W Karłowickiej Dolinie, do której zabrali mnie Sabina i Łukasz na swoją wiosenną sesję narzeczeńską miałam okazję nabyć niemałego doświadczenia. Muszę przyznać, że zaganianie i zaklinanie alpak, żeby choć na chwilę zapozowały jak należy, mam już sumiennie przepracowane. Nie straszne mi zjadające bukiet kozy czy kuce szczypiące w zadek ( na szczęście nie mnie ;)) w najmniej oczekiwanym momencie. Koniec końców alpaki zostały ujarzmione, kozy i świnki nakarmione a miłość kwitła wśród sielskiego krajobrazu. Co za stylowa i piękna z nich para – popatrzcie sami!